Po nieudanym początku rundy wiosennej i trzech porażkach z zespołami z czołówki Ekstraklasy wojewódzkiej, juniorzy młodsi Concordii w 4 kolejce tych rozgrywek zanotowali remis. W niedzielnym meczu z drugim zespołem elbląskiej Olimpii, pomarańczowo-czarni byli o krok od zwycięstwa, ale stracona w doliczonym czasie gry bramka z rzutu karnego, sprawiła, że pojedynek derbowy zakończył się remisem 1:1. Wcześniej gola dla Concordii zdobył Kacper Fedyna.
Pierwsza połowa rozgrywanego na boisku przy ul. Skrzydlatej spotkania, minęła pod dyktando Olimpii, która z układu tabeli była faworytem tego meczu. Mimo to, oprócz kilku stałych fragmentów gry, nie była w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Huberta Piecha. Paradoksalnie to Concordia, jeszcze w pierwszej połowie mogła cieszyć się z prowadzenia. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jakuba Janowskiego, głową na bramkę rywala uderzał Michał Błaszczyk, ale zabrakło mu trochę szczęścia.
W drugiej połowie oblicza meczu zupełnie się odmieniły. - Z każdą minuta narastała przewaga naszej drużyny, zaczęliśmy grać szybciej, co przyniosło kilka groźnych akcji, po których dobrymi interwencjami popisał się bramkarz Olimpii – podkreśla trener juniorów młodszych Concordii Marcin Szweda.
W 58 minucie doszło do faulu naszego zawodnika i jak to w derbach bywa, emocje wzięły w górę. Hubert Dąbrowski powiedział o jedno słowo za dużo i sędzia ukarał go czerwoną kartką. Od tej pory Concordia musiała radzić sobie w dziesiątkę. - Nie cofnęliśmy się jednak i dalej graliśmy o pełną pulę. Muszę za to pochwalić całą drużynę, ale wyjątkowo chciałbym wyróżnić Kacpra Fedynę z rocznika 2003, który w tym meczu grał za dwóch i swoją dobrą dyspozycję udokumentował golem – zaznacza trener Marcin Szweda.
W 66 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kacper zdobył bramkę przepięknym wolejem z pierwszej piłki. Od tego momentu mecz zrobił się jeszcze ciekawszy i mimo gry w osłabieniu, Concordia mogła zdobyć kolejną bramkę. Niestety Jakub Janowski nieznacznie się pomylił. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wygraną Concordii, sędzia doliczył do niego aż 8 (!!!) minut. To sprawiło, że w doliczonym czasie gry goście zdołali wyrównać. Stało się tak w ostatniej minucie, gdy po dośrodkowaniu w pole karne jeden z zawodników Concordii przypadkowo zagrał piłkę ręką i sędzia podyktował jedenastkę. Olimpia nie zmarnowała takiej okazji i mecz zakończył się remisem 1:1.
- Mimo to jestem zadowolony z postawy i gry swojego zespołu – przyznaje trener Concordii Marcin Szweda.
Concordia Elbląg – Olimpia II Elbląg 1:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Kacper Fedyna (66'), 1:1 (90' – rzut karny)Concordia:
Concordia: Hubert Piech - Kacper Fedyna, Jakub Kruk, Michał Wiśniewski, Radosław Pasik, Patryk Firlej, Maciej Wachowicz (48' Hubert Dąbrowski), Jakub Jankowski, Szymon Drewek, Wojciech Łojeczko (80' Kacper Trochowski), Michał Błaszczyk.
Po 4 kolejkach Concordia z jednym punktem zajmuje szóste miejsce w tabeli (na osiem drużyn). W kolejnym meczu zmierzy się 14 kwietnia na wyjeździe z siódmym AP Ostróda.
1 | Pogoń Grodzisk Mazow. | 26 | 57 | |
2 | Legia II Warszawa | 26 | 52 | |
3 | Pelikan Łowicz | 26 | 46 | |
4 | Unia Skierniewice | 26 | 46 | |
5 | GKS Bełchatów | 26 | 45 | |
6 | Świt Nowy Dwór M. | 26 | 41 | |
7 | Lechia Tomaszów Mazow. | 26 | 41 | |
8 | Broń Radom | 26 | 36 | |
9 | Victoria Sulejówek | 26 | 33 | |
10 | GKS Wikielec | 26 | 31 | |
11 | Olimpia Zambrów | 26 | 30 | |
12 | ŁKS Łomża | 26 | 30 | |
13 | Mławianka Mława | 26 | 29 | |
14 | Warta Sieradz | 26 | 29 | |
15 | Jagiellonia II Białystok | 26 | 27 | |
16 | Concordia Elbląg | 26 | 24 | |
17 | Legionovia Legionowo | 26 | 22 | |
18 | Pilica Białobrzegi | 26 | 19 |
Mławianka Mława
Concordia Elbląg
Bramki: Mławianka Mława
Gabor Grabowski (17'-k.)
Joao Odilon (47')
Bramki: Concordia Elbląg