Bez przełamania w Łowiczu. Concordia uległa Pelikanowi [SKRÓT MECZU]

    2019-09-22
     fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia

    Piłkarze Concordii udali się do Łowicza z celem wywalczenia pierwszego w tym sezonie wyjazdowego zwycięstwa. Niestety ambitne plany trzeba odłożyć na kolejny mecz. Zamiast wygranej, pomarańczowo-czarni zaliczyli najsłabszy w tym sezonie występ, ulegając Pelikanowi 1:4. Losy meczu rozstrzygnęły się po 60 minutach, gdy gospodarze prowadzili już czterema golami. Elblążan stać było tylko na bramkę honorową, którą zdobył w końcówce Konrad Wira.

    Concordia do niedzielnego meczu z Pelikanem przystąpiła w optymalnym składzie. Po raz pierwszy w tym sezonie w kadrze nie zabrakło nikogo, poza kontuzjowanym od dłuższego czasu Mariuszem Pelcem. Niestety nie przełożyło się to na grę i końcowy wynik tego pojedynku. Pomarańczowo-czarni już na początku spotkania otrzymali cios w postaci straconej bramki. W 7 minucie nieatakowany przez nikogo Piotr Piekarski przebiegł z piłką od połowy boiska pod pole karne elblążan i oddał silny oraz bardzo precyzyjny strzał, po którym futbolówka zatrzepotała w siatce. W 15 minucie gospodarze mogli prowadzić już 2:0, ale piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzale głową jednego z zawodników Pelikana odbiła się od poprzeczki.

    Po zdobytej szybko bramce, gospodarze nie cofnęli się pod własne pole karne, ale co chwila konstruowali groźne akcje, po których starali się oddawać strzały. Tak jak w 25 minucie, gdy strzał z dystansu Piotra Piekarskiego zdołał wyłapać Paweł Łakota. W 33 minucie sporą nieporadność elbląskiej defensywy wykorzystał Damian Warchoł. Najlepszy strzelec Pelikana otrzymał podanie w pole karne i mimo asysty dwóch obrońców, oddał strzał tuż przy słupku, podwyższając rezultat na 2:0. Concordia pierwszą groźną akcję przeprowadziła dopiero w 39 minucie. Wówczas na indywidualną akcję zakończoną strzałem z ostrego kąta, zdecydował się Rafał Lisiecki, ale piłkę odbił nogami łowicki bramkarz. Po bardzo słabej w wykonaniu Słoników pierwszej połowie, dwoma bramkami prowadzili więc gospodarze.

    W przerwie trener Łukasz Nadolny dokonał dwóch zmian, desygnując na boisko Adama Skierkowskiego i Radosława Lenarta. Roszady miały wprowadzić więcej ożywienia w ofensywnych poczynaniach elbląskiego zespołu. Niestety na niewiele się one zdały, bo w 54 minucie seria kolejnych błędów w obronie doprowadziła do utraty trzeciej bramki. Jej strzelcem został Filip Kowalczyk, który w sytuacji sam na sam pokonał Pawła Łakotę. Pięć minut później Rafał Maciążek sfaulował w polu karnym Filipa Kowalczyka i sędzia bez wahania odgwizdał jedenastkę. Rzut karny na gola zamienił Damian Warchoł i było 4:0. W 73 minucie gospodarze mogli dokonać nokautu, prowadząc już pięcioma golami. Na szczęście dla pomarańczowo-czarnych, piłka po strzale z około 25 metrów Damiana Warchoła trafiła tylko w poprzeczkę. Elbląski zespół w niedzielnym pojedynku stać było tylko na gola honorowego, którego w 81 minucie zdobył Konrad Wira. Wydatnie przyczynił się do niego golkiper Pelikana Maciej Humerski, który wypuścił z rąk dośrodkowaną przez Rafała Maciążka piłkę, z czego skorzystał 19-letni wychowanek Concordii, wbijając futbolówkę do pustej bramki. Fatalne błędy w obronie i brak argumentów w ofensywie sprawiły, że Słoniki swój trzeci wyjazdowy mecz w tym sezonie zakończyły porażką 1:4.

    Pelikan Łowicz - Concordia Elbląg 4:1 (2:0)
    Bramki: 1:0 Piotr Piekarski (7'), 2:0 Damian Warchoł (33'), 3:0 Filip Kowalczyk (54'), 4:0 Damian Warchoł (59'-k.), 4:1 Konrad Wira (81')

    Pelikan: Maciej Humerski – Kacper Kaczorowski (83' Damian Kozieł), Grzegorz Wawrzyński, Michał Żółtowski, Maciej Wyszogrodzki, Filip Kowalczyk (68' Dawid Kieplin), Patryk Pomianowski, Piotr Piekarski, Damian Warchoł, Kamil Woźniak (78' Kuba Jóźwiak), Damian Szczepański (65' Krystian Białas).

    Concordia: Paweł Łakota – Rafał Maciążek, Tomasz Szawara, Michał Lewandowski, Radosław Bukacki, Paweł Pelc (46' Adam Skierkowski), Damian Kozak (57' Konrad Wira), Dominik Pawłowski, Sebastian Tomczuk (46' Radosław Lenart), Rafał Lisiecki (79' Cyprian Maciejewski), Adam Duda.

    Sędziował: Krzysztof Mandes (Warszawa)
    Żółte kartki: Kieplin (Pelikan), P. Pelc, Tomczuk, Kozak, Pawłowski, Maciążek (Concordia)

    W meczu 10 kolejki Concordia zmierzy się na wyjeździe z Unią Skierniewice. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę 29 września o godz. 11:00 w Skierniewicach.

    1Pogoń Grodzisk Mazow.2757
    2Legia II Warszawa2755
    3Unia Skierniewice2749
    4Pelikan Łowicz2746
    5GKS Bełchatów 2746
    6Świt Nowy Dwór M.2741
    7Lechia Tomaszów Mazow.2741
    8Broń Radom2739
    9Victoria Sulejówek2734
    10ŁKS Łomża2733
    11Mławianka Mława2732
    12GKS Wikielec2731
    13Olimpia Zambrów2730
    14Jagiellonia II Białystok2730
    15Warta Sieradz2729
    16Concordia Elbląg2727
    17Legionovia Legionowo2725
    18Pilica Białobrzegi2719

    OSTATNI MECZ

    Concordia Elbląg

    2:1

    Świt Nowy Dwór M.

    Bramki: Concordia Elbląg

    Kacper Sionkowski (62')
    Łukasz Makarski (90'+4)

    Bramki: Świt Nowy Dwór M.

    Marcel Niesłuchowski (84')

    Miejski Młodzieżowy Klub Sportowy Concordia Elbląg
    ul.Krakusa 25; 82-300 Elbląg,  tel. / fax 55 235 40 99
    e-mail: a.concordia@wp.pl

    Biuro klubu otwarte
    wt. 14-17, czw. 14-17
    dyżury prezesa klubu: śr. 16:30-17:00

    NIP 578-295-17-51, Regon 280053410, KRS nr 0000278728
    PKO BP o/Elbląg nr 81 1020 1752 0000 0602 0100 6428

    do góry strony