Dobra passa piłkarzy Concordii Elbląg została przerwana w 24 kolejce. Podopieczni trenera Łukasza Nadolnego doznali pierwszej porażki w rundzie wiosennej ulegając na własnym boisku Sokołowi Ostróda 0:2 (0:0).
Choć w tabeli wyżej znajduje się Sokół, to gospodarze mogli pochwalić się lepszym bilansem wiosennych spotkań. Elblążanie dotychczas zanotowali trzy wygrane i remis, natomiast Sokół dwa mecze przegrał i tyle samo wygrał. Jednak na boisku szybko okazało się, że spoglądanie w tabelę, jeszcze przed meczem, niewiele daje. Obie drużyny od początku zagrały bardzo spokojnie, bez wielkiego animuszu i chęci natarcia na rywala. Praktycznie większość akcji kończyła się w okolicach pola karnego. A jak już którejś z drużyn udało się przebić w szesnastkę, to na drodze stawali obrońcy bądź też bramkarze obu drużyn.
Na pierwszy celny strzał gospodarzy musieliśmy czekać pół godziny. W 29 minucie w kierunku bramki Sokoła uderzył Jean-Claude Essomba, ale na posterunku był dziś golkiper Sokoła, a w poprzednim sezonie bramkarz Concordii Przemysław Matłoka. Zresztą, znany z występów w Elblągu bramkarz gości swój zespół przed utrata bramki uratował tuż przed przerwą. Najgroźniejszą w tej części meczu akcję Concordii zorganizował Karol Styś. Pomocnik gospodarzy wpadł w pole karne z lewej strony boiska i z ostrego kąta uderzył na bramkę rywali. Jednak jego strzał instynktownie obronił golkiper gości i na przerwę obie ekipy schodziły przy stanie 0:0.
Początek drugiej połowy nie zapowiadał, że kibice zgromadzeni na stadionie doczekają się bramek. Gra nadal toczyła się na w środkowej części boiska, a dobrze dysponowany tego dnia Sokół rozbijał ataki gospodarzy już na 20-25 metrze od swojej bramki. W kolejnych minutach uwidoczniła się niewielka przewaga gości, których ataki stawały się coraz groźniejsze. Pierwszy sygnał ostrzegawczy Concordia otrzymała w 52 min. kiedy po uderzeniu jednego z zawodników gości miejscowi wybili piłkę z linii bramkowej. Drugiego ostrzeżenia już nie było. Niespełna dziesięć minut później przyjezdni cieszyli się z prowadzenia. Prawą stroną urwał się Adrian Korzeniewski, zagrał do Łukasz Kuśnierza, a ten oddał futbolówkę do Kamila Smyta. Zawodnik gości uderzył z 10 metrów i Sokół prowadził 1:0. Druga bramka dla gości padła w 79 min., a na listę strzelców wpisał się wprowadzony kilkanaście sekund wcześniej Paweł Piceluk, ustalając wynik meczu na 2:0.
Concordia Elbląg - Sokół Ostróda 0:2 (0:0)
0:1 - Smyt (61.), 0:2 - Piceluk (79.).
Concordia: Wichman - Kiełtyka, Lubiejewski, Niburski, Lewandowski, Powszuk (71. Tomczuk), Szymanowski, Burzyński, Styś (78. Miecznik), Essomba (87. Wojciechowski), Strach.
Sokół: Matłoka - Kowalski, Burchart (65. Nowiński), Naczas, Wojciechowski, Kuśnierz, Gwiazda, Smyt (86. Goździejewski), Sierzputowski, Jankowski (60. Korzeniewski), Słowicki (78. Piceluk).
1 | Pogoń Grodzisk Mazow. | 28 | 60 | |
2 | Legia II Warszawa | 28 | 55 | |
3 | Unia Skierniewice | 28 | 52 | |
4 | Pelikan Łowicz | 28 | 46 | |
5 | GKS Bełchatów | 28 | 46 | |
6 | Świt Nowy Dwór M. | 28 | 44 | |
7 | Lechia Tomaszów Mazow. | 28 | 44 | |
8 | Broń Radom | 28 | 39 | |
9 | ŁKS Łomża | 28 | 36 | |
10 | Victoria Sulejówek | 28 | 34 | |
11 | Olimpia Zambrów | 28 | 33 | |
12 | Jagiellonia II Białystok | 28 | 33 | |
13 | Mławianka Mława | 28 | 32 | |
14 | Warta Sieradz | 28 | 32 | |
15 | GKS Wikielec | 28 | 31 | |
16 | Concordia Elbląg | 28 | 30 | |
17 | Legionovia Legionowo | 28 | 25 | |
18 | Pilica Białobrzegi | 28 | 19 |
Pilica Białobrzegi
Concordia Elbląg
Bramki: Pilica Białobrzegi
Bramki: Concordia Elbląg
Joao Augusto (61')