Concordia już w III lidze! [SKRÓT MECZU]

    2022-05-28
     fot. Ryszard Biel

    To na co zanosiło się przez ostatnie kolejki stało się faktem. Piłkarze Concordii w przyszłym sezonie zagrają w III lidze. Na ten poziom rozgrywkowy wracają po zaledwie roku przerwy. W sobotę (28 maja) pomarańczowo-czarni zapewnili sobie awans już na trzy kolejki przed końcem sezonu. Co prawda elblążanie ulegli na stadionie przy Krakusa DKS Dobre Miasto 1:2, ale już przed tym meczem byli pewni promocji, gdyż wicelider Huragan przegrał swój mecz w Lidzbarku Warmińskim.

    Do sobotniego pojedynku Concordia przystąpiła praktycznie z optymalnym zestawieniu. Zabrakło jedynie narzekających jeszcze na urazy: Pawła Pelca i Michała Błaszczyka, a także Igora Kucharzewskiego, którego zatrzymały sprawy rodzinne. W ostatniej chwili z podstawowego składu wypadł też Michał Lewandowski, który na rozgrzewce nabawił się kontuzji. Jego miejsce w wyjściowej jedenastce zajął Iwo Rudziński.

    Pomarańczowo-czarni, aby zapewnić sobie awans do III ligi na trzy kolejki przed końcem sezonu, musieli sobotni mecz z DKS-em wygrać. Tuż przed pierwszym gwizdkiem, okazało się jednak, że warunek ten nie musiał być spełniony. Do elbląskiej szatni dotarła wiadomość o porażce wicelidera Huraganu Morąg z Polonią w Lidzbarku Warmińskim. To oznaczało, że nawet w przypadku przegranej Słoniki miały już zagwarantowaną promocję. Ta wiadomość podziałała na zespół bardzo rozprężająco, co przyznał po meczu sam trener Krzysztof Machiński. Elblążanie, mając z tyłu głowy pewny awans, zwłaszcza w pierwszej połowie nie zaprezentowali tego, do czego przyzwyczaili swoich kibiców chociażby w ostatnich dwóch zwycięskich meczach z Huraganem i Jeziorakiem.

    Przez pierwsze 20 minut meczu niewiele się na boisku działo. Pojedyncze strzały z obu stron nie sprawiły trudności bramkarzom lub były niecelne. Dopiero w 25 minucie po raz pierwszy zapachniało golem. Szansę na wpisanie się na listę strzelców miał Mateusz Różowicz, ale w sytuacji sam na sam z Volodymyrem Melnychenko strzelił obok bramki. W odpowiedzi, w 33 minucie Mateusz Szmydt w dogodnej sytuacji strzelił mocno z pola karnego, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. W 40 minucie bardzo silnym strzałem z narożnika pola karnego popisał się Joao Augusto, ale piłkę zdołał odbić Bartosz Dzikowski. Chwilę później brazylijski napastnik Concordii został sfaulowany w polu karnym przez Sebastiana Kowalskiego i arbiter wskazał na „jedenastkę”. Rzut karny na gola zamienił pewnym uderzeniem inny Brazylijczyk Edil de Souza Barros i elblążanie do przerwy prowadzili 1:0.

    Pomarańczowo-czarni mogli mieć piorunujące otwarcie drugiej części meczu. Już w 32 sekundzie doskonałej okazji do podwyższenia prowadzenia nie wykorzystał Joao Augusto, który przegrał pojedynek sam na sam z Bartoszem Dzikowskim. Gdy wydawało się, że kolejne gole dla Concordii są tylko kwestią czasu, to goście w ciągu dwóch minut wyprowadzili dwa szybkie ciosy. Najpierw w 57 minucie do wyrównania doprowadził Kacper Chojnowski, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego głową wpakował piłkę do bramki. Następnie, 120 sekund później gola zdobył drugi z braci Chojnowskich – Jakub, który strzałem z pierwszej piłki zaskoczył obrońców i bramkarza Concordii. Od tego momentu role się odmieniły i to Słoniki musiały gonić wynik.

    Podopieczni trenera Krzysztofa Machińskiego rzucili się do ataku, ale ostatnie pół godziny meczu to praktycznie widowisko jednego aktora, którym był Bartosz Dzikowski. Bramkarz DKS-u miał przysłowiowy dzień konia, wielokrotnie chroniąc swój zespół od utraty gola. Tak było np. w 68 minucie, gdy końcówkami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką po strzale Łukasza Kopki z rzutu wolnego. Tak było też dwukrotnie po uderzeniach Wojciecha Łojeczko – w 74 minucie, gdy zmierzającą tuż przy słupku futbolówkę odbił na rzut rożny oraz w 77 minucie po precyzyjnym strzale z dystansu, po którym piłka zmierzała pod poprzeczkę. Golkiper z Dobrego Miasta górą był także w 82 minucie, gdy wybronił nogami strzał Mateusza Szmydta z szóstego metra.

    Najskuteczniejszy zawodnik Concordii przed kolejną szansą do zdobycia gola stanął w 88 minucie, gdy po dwójkowej akcji z Adamem Skierkowskim, znów stanął oko w oko z Dzikowskim. Niestety i tym razem jego strzał z kilku metrów został obroniony. W 89 minucie goście mogli ostatecznie rozstrzygnąć losy meczu, ale tym razem w sytuacji sam na sam to Damian Lubak przegrał pojedynek z Volodymyrem Melnychenko. W doliczonym czasie gry pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Patryk Wieliczko, ale piłka trafiła tylko w poprzeczkę. Futbolówka jak zaczarowana w drugiej połowie nie chciała wpaść do bramki DKS-u i tym samym mecz zakończył się wygraną gości 2:1.

    Mimo wpadki, elbląski zespół do szatni schodził w doskonałych nastrojach. Chwilę po ostatnim gwizdku na murawie wystrzeliły korki szampanów, a ubrani w okolicznościowe koszulki piłkarze Concordii, wraz z kibicami świętowali wielki sukces, jakim jest powrót do III ligi.
     

    Nasi zawodnicy przed meczem znali wynik z Lidzbarka i wychodząc na boisko wiedzieli, że mają zapewniony awans. Widać to było w ich poczynaniach, bo zaangażowanie było różne. Grając na takim totalnym rozprężeniu i tak mogliśmy spokojnie ten mecz wygrać. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 1:0. Pierwsze pięć minut drugiej części mieliśmy bardzo dobre, ale nie wykorzystaliśmy stuprocentowych okazji m.in. tej sam na sam Joao Augusto. Gdybyśmy podwyższyli wynik, to spokojnie ten mecz byśmy dokończyli ze zwycięstwem. Tymczasem goście strzelili gola po stałym fragmencie, następnie poszli za ciosem i objęli prowadzenie. Podrażnieni tym ruszyliśmy do ataku, nasze sytuacje bramkowe się mnożyły, ale niestety bramkarz DKS-u był dziś dobrze dysponowany i przegraliśmy. Z tego powodu widać było po chłopakach taką złość po meczu. Tak to bywa, że gdy masz z tyłu głowy pewny awans, to taki mecz o stawkę zamienia się w trochę w pojedynek sparingowy. Patrząc z perspektywy rundy wiosennej, praktycznie w każdym meczu byliśmy zespołem dominującym, strzelającym więcej bramek i udowodniliśmy to, że zasłużyliśmy na ten awans po ciężkiej zespołowej pracy. Do końca sezonu mamy trzy kolejki i na pewno dam więcej odpoczynku tym czołowym zawodnikom. W ostatnich meczach zagrają ci, którzy do tej pory mniej grali. Zasłużyli na grę ciężko pracując przez cały sezon. Mam nadzieję, że w tych meczach udowodnią, że faktycznie prezentują odpowiedni poziom – powiedział po sobotnim meczu trener Krzysztof Machiński.


    Concordia Elbląg – DKS Dobre Miasto 1:2 (1:0)
    Bramki: 1:0 Edil de Souza Barros (41'-k. - po faulu na Joao Augusto), 1:1 Kaper Chojnowski (57'), 1:2 Jakub Chojnowski (59')

    Concordia: Volodymyr Melnychenko – Radosław Bukacki, Edil de Souza Barros, Tomasz Szawara, Szymon Drewek, Iwo Rudziński (57' Adam Skierkowski), Łukasz Kopka, Aleks Łęcki (60' Wojciech Łojeczko), Mateusz Szmydt, Mariusz Pelc (57' Patryk Wieliczko), Joao Augusto.

    DKS: Bartosz Dzikowski – Konrad Gawryś (75' Hubert Obuchowicz), Bartosz Bartkowski, Hubert Radzki, Mateusz Różowicz (75' Tomasz Aleksander), Kacper Chojnowski (89' Krystian Jamróz), Sebastian Kowalski, Filip Francuz, Jakub Chojnowski, Damian Lubak, Janusz Bucholc.

    Sędziował: Sebastian Sikorski (Olsztyn)

    W kolejnym meczu Concordia zmierzy się na wyjeździe z Motorem Lubawa. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę, 4 czerwca o godz. 16 w Lubawie.

    1Pogoń Grodzisk Mazow.2657
    2Legia II Warszawa2652
    3Pelikan Łowicz2646
    4Unia Skierniewice2646
    5GKS Bełchatów 2645
    6Świt Nowy Dwór M.2641
    7Lechia Tomaszów Mazow.2641
    8Broń Radom2636
    9Victoria Sulejówek2633
    10GKS Wikielec2631
    11Olimpia Zambrów2630
    12ŁKS Łomża2630
    13Mławianka Mława2629
    14Warta Sieradz2629
    15Jagiellonia II Białystok2627
    16Concordia Elbląg2624
    17Legionovia Legionowo2622
    18Pilica Białobrzegi2619

    OSTATNI MECZ

    Mławianka Mława

    2:0

    Concordia Elbląg

    Bramki: Mławianka Mława

    Gabor Grabowski (17'-k.)
    Joao Odilon (47')

    Bramki: Concordia Elbląg

    Miejski Młodzieżowy Klub Sportowy Concordia Elbląg
    ul.Krakusa 25; 82-300 Elbląg,  tel. / fax 55 235 40 99
    e-mail: a.concordia@wp.pl

    Biuro klubu otwarte
    wt. 14-17, czw. 14-17
    dyżury prezesa klubu: śr. 16:30-17:00

    NIP 578-295-17-51, Regon 280053410, KRS nr 0000278728
    PKO BP o/Elbląg nr 81 1020 1752 0000 0602 0100 6428

    do góry strony