Concordia w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski

    2017-06-08

    W meczu półfinału Wojewódzkiego Pucharu Polski Concordia Elbląg pokonała na wyjeździe Jezioraka Iława 4:0. Bramki dla elbląskiego zespołu strzelali dziś w Iławie: Kamil Kuczkowski (dwie), Kazuya Watanabe i Hubert Otręba. Pomarańczowo-czarni nie mieli problemów z wyeliminowaniem grającego w A-klasie rywala i za dwa tygodnie (21 czerwca) zagrają w finale w Biskupcu z Sokołem Ostróda, który w drugiej półfinałowej parze pokonał Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie 3:1. 

    W meczu z Jeziorakiem Concoria wystąpiła osłabiona brakiem kilku piłkarzy. Z różnych powodów zagrać nie mogli m.in. Adam Duda, Martin Strach, Mateusz Gołębiewski, Paweł Pelc i Bartłomiej Lubiejewski. Na ławce rezerwowych zasiedli z kolei m.in. Edil de Souza, Mariusz Pelc oraz Mateusz Szmydt. Po raz kolejny szansę gry od pierwszej minuty dostali Kamil Kuczkowski i Kazuya Watanabe. Obaj ofensywni gracze nie zmarnowali tej okazji i wpisali się na listę strzelców. Pierwsza połowa była dość wyrównana. Więcej sytuacji strzeleckich stworzyli sobie jednak gospodarze, którzy gdyby byli bardziej skuteczni, mogli zdobyć przynajmniej dwie bramki. Już w 8 minucie Radosław Galas znalazł się w dobrej sytuacji, ale jego strzał wybronił Oskar Pogorzelec. W 19 minucie pierwsza dobra okazja gości zakończyła się zdobyciem bramki. Sebastian Tomczuk na pełnym biegu dograł z linii końcowej boiska do Kamila Kuczkowskiego, który z kilku metrów wbił piłkę do bramki. Jeziorak mógł odgryźć się chwilę później, ale po błędzie elbląskiej defensywy doskonałej szansy nie wykorzystał Wojciech Figurski. W 28 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Tomczuk. Pomocnik zespołu z Krakusa uderzył jednak lekko po ziemi i Grzegorz Sobiech nie miał problemu z obroną strzału. Ten sam zawodnik mógł zrehabilitować się w 43 minucie, ale gdy ponownie znalazł się oko w oko z golkiperem bramkarza znów górą był Sobiech.

    W drugiej połowie gospodarzom sił starczyło tylko w pierwszym kwadransie. Później na boisku dominowali już tylko gracze Concordii, którzy w ciągu zaledwie czterech minut zdobyli trzy bramki i rozstrzygnęli losy meczu i awansu. Najpierw w 57 minucie wynik meczu podwyższył Kazuya Watanabe. Japończyk wykorzystał błąd iławskiej defensywy i uprzedził bramkarza, którego przelobował sprytnym strzałem głową. W 60 minucie gola na 3:0 zdobył strzałem głową Hubert Otręba, który skorzystał z dokładnego dośrodkowania z rzutu rożnego Patryka Burzyńskiego. Minutę później swoją drugą bramkę w meczu strzelił Kuczkowski, któremu asystował Otręba. Concordia, gdyby była bardziej skuteczna mogła zakończyć mecz nawet wynikiem dwucyfrowym. Stuprocentowych sytuacji nie wykorzystali jednak Kazuya Watanabe, Mariusz Pelc, Mateusz Szmydt i Kamil Kuczkowski. Wynik 4:0 to najniższy wymiar kary, jaki mógł spotkać drużynę z Iławy. Jeziorak to, że nie stracił więcej bramek mógł zawdzięczać bardzo dobrej postawie swojego bramkarza Grzegorza Sobiecha. Grający na luzie elblążanie w drugiej połowie zagrali jak z nut, dzięki czemu zameldowali się w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski. Już 21 czerwca o to trofeum zagrają z Sokołem Ostróda, który niespodziewanie pokonał dziś Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie 3:1.

    - Mieliśmy w dzisiejszym meczu mnóstwo sytuacji i gdyby je wszystkie wykorzystać mogło być dwucyfrowo. Trzeba pochwalić bramkarza rywali, który bronił to, co rzadko bramkarze są w stanie wybronić. Mimo wygranej nacierpieliśmy się w tym meczu, bo graliśmy praktycznie na „oparach”. Przyjechaliśmy tu w bardzo okrojonym składzie. Mamy kontuzje, choroby, sprawy zawodowe niektórych zawodników, do tego dochodzi ogromne zmęczenie, bo gramy niemal cały czas systemem środa-sobota. Przez ostatni miesiąc, mieliśmy tylko jeden tydzień, gdy tak nie graliśmy. Chwała chłopakom że to wytrzymują. Teraz szybko musimy dojść do siebie, bo znowu w sobotę gramy mecz sezonu. Skupiamy się więc tylko na nim. W sumie zostały nam jeszcze trzy bardzo ważne mecze, licząc mecz finałowy z Sokołem. Nie możemy w nich pozwolić sobie na porażki. Zrobimy wszystko, aby utrzymać III ligę dla Concordii – powiedział po meczu z Jeziorakiem trener Concordii Piotr Rzepka.

    Jeziorak Iława – Concordia Elbląg 0:4 (0:1)
    0:1 - Kuczkowski (19.), 0:2 - Watanabe (57.), 0:3 - Otręba (60.), 0:4 - Kuczkowski (61.)
    Jeziorak: Sobiech - Kressin, Kowalski, Kaszlewicz, Foj (64. Słomski), Rzeźnikiewicz, Galas (80. Ćwikliński), Święty (62. Kuchnik), Krajewski (62. Liedtke), Madej, Figurski.
    Concordia: Pogorzelec – Kiełtyka, Stawikowski (50. Szmydt), Kopeć, Lewandowski, Burzyński, Pietroń (75. M. Pelc), Otręba, Tomczuk, Kuczkowski, Watanabe.
    Żółte kartki: Rzeźnikiewicz (Jeziorak) - Otręba (Concordia)
    Sędziował: Grzegorz Kujawa (Olsztyn)
    Rafał Kadłubowski - Info.elblag.pl

    1Pogoń Grodzisk Mazow.2657
    2Legia II Warszawa2652
    3Pelikan Łowicz2646
    4Unia Skierniewice2646
    5GKS Bełchatów 2645
    6Świt Nowy Dwór M.2641
    7Lechia Tomaszów Mazow.2641
    8Broń Radom2636
    9Victoria Sulejówek2633
    10GKS Wikielec2631
    11Olimpia Zambrów2630
    12ŁKS Łomża2630
    13Mławianka Mława2629
    14Warta Sieradz2629
    15Jagiellonia II Białystok2627
    16Concordia Elbląg2624
    17Legionovia Legionowo2622
    18Pilica Białobrzegi2619

    OSTATNI MECZ

    Mławianka Mława

    2:0

    Concordia Elbląg

    Bramki: Mławianka Mława

    Gabor Grabowski (17'-k.)
    Joao Odilon (47')

    Bramki: Concordia Elbląg

    Miejski Młodzieżowy Klub Sportowy Concordia Elbląg
    ul.Krakusa 25; 82-300 Elbląg,  tel. / fax 55 235 40 99
    e-mail: a.concordia@wp.pl

    Biuro klubu otwarte
    wt. 14-17, czw. 14-17
    dyżury prezesa klubu: śr. 16:30-17:00

    NIP 578-295-17-51, Regon 280053410, KRS nr 0000278728
    PKO BP o/Elbląg nr 81 1020 1752 0000 0602 0100 6428

    do góry strony