Piłkarze trzecioligowej Concordii Elbląg rozegrali w sobotę (21 stycznia) pierwszy mecz sparingowy w przerwie zimowej. Po dwóch tygodniach treningów ich rywalem na boisku przy ul. Skrzydlatej był czwartoligowy KP Starogard Gdański. Do przerwy jedną bramką prowadzili goście. Druga połowa należała jednak do Concordii, która zdobywając trzy bramki zwyciężyła mecz 3:1. 

Walcząca o utrzymanie w III lidze Concordia poszukuje wzmocnień kadry. W pierwszym meczu towarzyskim, w barwach zespołu z Krakusa zagrało aż 9 testowanych zawodników. W pierwszym składzie sztab szkoleniowy Concordii wystawił 7 sprawdzanych piłkarzy. Oprócz nich na boisko wybiegli tylko 4 zawodnicy grający na co dzień w elbląskiej drużynie: Patryk Burzyński, Edil de Souza, Sebastian Tomczuk i Paweł Pelc. Z tego powodu w pierwszej połowie widać było wyraźny brak zgrania między nowymi piłkarzami. Wykorzystali to rywale, którzy tuż przed kończącym połowę gwizdkiem sędziego wyszli na prowadzenie. Zespół ze Starogardu wykorzystał fatalny błąd w polu karnym jednego z testowanych zawodników Concordii i za sprawą Sebastiana Packa zdobył bramkę do szatni. 

Po przerwie w elbląskiej drużynie nastąpiło kilka zmian. Na boisku pojawili się bardziej doświadczeni zawodnicy: Michał Kiełtyka, Hubert Otręba, Martin Strach, nowo pozyskany Michał Pietroń, wracający do drużyny Bartłomiej Lubiejewski oraz kolejni dwaj testowani zawodnicy. To sprawiło, że gra pomaraczowo-czarnych wyglądała o wiele lepiej. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 58 minucie z rzutu karnego do wyrównania doprowadził Otręba. W końcówce spotkania z bardzo dobrej strony pokazał się Strach. Napastnik Concordii najpierw w 81 minucie trafił do pustej bramki, a sześć minut później wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.

- Dzisiejszy sparing oceniam pozytywnie. Wynik jest dla nas sprawą drugorzędną. Ważniejsze było sprawdzenie przydatności testowanych zawodników do drużyny. W pierwszej połowie 90% naszego składu stanowili piłkarze testowani. W drugiej połowie natomiast pojawiło się jeszcze dwóch nowych zawodników. Łącznie więc sprawdzanych było 9 zawodników na 18 piłkarzy, którzy wystąpili w tym meczu. Pięciu z nim na pewno będziemy się jeszcze przyglądali, a czterem już podziękowaliśmy - powiedział po meczu Daniel Ciesielski, drugi trener Concordii.

Szansę na grę w Concordii mają wciąż: 29-letni pomocnik Kamil Graczyk (Grom Nowy Staw), 21-letni napastnik Damian Kugiel (KS Chwaszczyno), 21-letni bramkarz Mateusz Machola (Pogoń Lębork), 18-letni obrońca Artur Stawikowski (GKS Przodkowo) oraz 21-letni napastnik Bartłomiej Chojnacki (Bytovia Bytów).

W sobotnim sparingu wystąpić nie mogło czterech piłkarzy: Michał Lewandowski (sprawy służbowe) oraz Mateusz Szmydt, Kamil Kuczkowski i Mariusz Pelc (wszyscy choroba). Do dyspozycji trenera powinni być już w kolejnych meczach towarzyskich. Najbliższy z nich odbędzie się już w środę (25 stycznia) na wyjeździe z pierwszoligową Olimpią Grudziądz. W meczu tym w barwach elbląskiego zespołu testowani będą kolejni nowi gracze.

 - Wciąż rozglądamy się za zawodnikami na pozycję bramkarza, środkowego obrońcy, napastnika i skrajnego obrońcy bądź pomocnika. Do końca stycznia, najdalej do pierwszego tygodnia lutego, chcemy mieć w 80% zamkniętą kadrę - informuje drugi trener Daniel Ciesielski.

Wiadomo już, że w zespole Concordii w rundzie wiosennej nie zobaczymy obrońcy Przemysława Kamińskiego, który odszedł do Przodkowa. W zespole nie zagra również sprawdzany wcześniej bramkarz Mateusz Imianowski, z którym klub nie doszedł do porozumienia.

Concordia Elbląg – KP Starogard Gdański 3:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Sebastian Pacek (45.), 1:1 Hubert Otręba (58-k.), 2:1 Martin Strach (81.), 3:1 Martin Strach (87.).
Rafał Kadłubowski - Info.elblag.pl