Lider zatrzymany. Concordia kończy pierwszą rundę remisem z Pogonią [SKRÓT MECZU]

    2021-03-27
    Gola dającego remis Concordii strzelił Mateusz Szmydt fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia

    Bardzo dobra, prezentowana w tym roku, forma piłkarzy Concordii, znalazła swoje potwierdzenie w sobotnim meczu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Pomarańczowo-czarni po raz kolejny pokazali niesamowity charakter i mimo, iż po pierwszej połowie przegrywali z liderem III ligi po bramce z rzutu karnego, w drugiej części doprowadzili do remisu. Cenny punkt zapewnił Słonikom gol Mateusza Szmydta. Podopieczni trenera Krzysztofa Machińskiego nie przegrali 9 kolejnego meczu i jeśli tę passę podtrzymają, są na najlepszej drodze do utrzymania się w lidze.

    Concordia do sobotniego meczu przystępowała osłabiona brakiem trzech zawodników: Rafała Maciążka (pauza za kartki), Bartosza Danowskiego (uraz mięśniowy) oraz Pawła Pelca (zabieg ręki). Do podstawowej jedenastki wrócił za to kapitan Tomasz Szawara. W drugiej połowie z kolei na boisku pojawili się debiutant Niels Willems oraz Dominik Pawłowski, który zagrał po raz pierwszy w tym roku po długiej kontuzji.

    Spotkanie rozpoczęło się dla gospodarzy bardzo źle. Już w 4 minucie Victor van der Linde zahaczył w polu karnym Bartłomieja Urbańskiego i sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę zamienił pewnym strzałem Damian Jaroń i było 0:1. W 6 minucie bliski podwyższenia wyniku był Franco Sarmiento Campo, który strzał z pola karnego tuż obok słupka. Concordia pierwszy groźniejszy strzał na bramkę gości oddała w 14 minucie, ale piłka po uderzeniu Jakuba Bojasa z 20 metra przeleciała nad poprzeczką. W 18 minucie zakotłowało się pod elbląską bramką, gdy z bardzo ostrego kąta strzelał z rzutu wolnego Mateusz Lisowski. Dobrym refleksem wykazał się jednak w tej sytuacji Michał Nowak. Do odbitej piłki dopadł jeszcze Michał Gładysz, ale trafił tylko w boczną siatkę. W 23 minucie po indywidualnej akcji z 16 metra, tuż obok słupka strzelał Jakub Kołaczek. W pierwszej połowie gospodarzom bardzo trudno było przedostać się pod pole karne Pogoni. Elblążanie w samej końcówce tej części meczu, mieli jednak swoją stuprocentową okazję do zdobycia gola. W 43 minucie Radosław Bukacki zagrał prostopadle do wbiegającego w pole karne Mateusza Szmydta, a ten niestety przegrał pojedynek sam na sam z byłym reprezentantem Polski Sebastianem Przyrowskim. Do przerwy, mimo swojej sporej przewagi, goście prowadzili tylko jednym trafieniem.

    Drugą połowę, podobnie jak pierwszą, Pogoń mogła otworzyć bramką. W 50 minucie Franco Sarmiento Campo, mając przed sobą tylko bramkarza, z 12 metrów strzelił w słupek. W 55 minucie po ładnej zespołowej akcji z 16 metra nieznacznie nad poprzeczką uderzał Damian Jaroń. W 74 minucie fatalny błąd w skutkach popełnił były piłkarz Concordii Bartosz Broniarek. Obrońca Pogoni źle przyjął piłkę, którą przejął Mateusz Szmydt i w sytuacji sam na sam pokonał golkipera z Grodziska Mazowieckiego. Wyrównująca bramka dała pomarańczowo-czarnym wiatru w żagle. W 77 minucie mogło być dla 2:1 dla Concordii, ale strzał głową z 5 metra Dominika Pawłowskiego, w sobie tylko znany sposób odbił Sebastian Przyrowski. W 80 minucie piłka po mocnym strzale z dystansu Radosława Bukackiego przeleciała nieznacznie obok bramki. W 83 minucie z prezentu w polu karnym Concordii nie skorzystał Michał Wrzesiński, który strzelił wprost w ręce Michała Nowaka. Tym samym niespodzianka stała się faktem i Concordia zakończyła passę 6 kolejnych zwycięstw Pogoni w lidze.
     

    Mecz z Pogonią nie zaczął się dla nas dobrze, bo straciliśmy bramkę po rzucie karnym w 5 minucie i to znacznie wpłynęło na naszą postawę w pierwszej połowie. Druga część meczu zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu. Byliśmy agresywniejsi, zdeterminowani i dążyliśmy do wyrównania. Przyniosło to wymierny efekt w 74 minucie w postaci bramki Mateusza Szmydta. Nie ukrywam jednak, że drużyna była umiarkowanie zadowolona z tego wyniku, bo chciała wygrać to spotkanie – skomentował spotkanie z liderem rozgrywek trener Concordii Krzysztof Machiński.


    Concordia Elbląg – Pogoń Grodzisk Mazowiecki 1:1 (0:1)
    Bramki: 0:1 Damian Jaroń (5'-k.), 1:1 Mateusz Szmydt (74')

    Concordia: Michał Nowak - Tomasz Szawara, Victor van der Linde, Hubert Piech, Radosław Bukacki, Szymon Drewek (87' Iwo Rudziński), Aleks Łęcki (54' Dominik Pawłowski), Mateusz Szmydt, Łukasz Kopka, Jakub Bojas, Mariusz Pelc (60' Niels Willems).

    Pogoń: Sebastian Przyrowski – Bartosz Broniarek, Jakub Kołaczek, Mateusz Lisowski (71' Kacper Gzieło), Franco Sarmiento Campo (80' Michał Strzałkowski), Damian Jaroń, Sebastian Kobiera (71' Filip Kowalczyk), Bartłomiej Urbański (62' Michał Wrzesiński), Piotr Maślanka, Andrzej Krajewski, Michał Gładysz.

    Sędziował: Dawid Deptuła (Białystok)
    Żółte kartki: Szmydt, Drewek, Nowak (Concordia), Urbański, Jaroń, Krajewski (Pogoń)

    1Pogoń Grodzisk Mazow.2657
    2Legia II Warszawa2652
    3Pelikan Łowicz2646
    4Unia Skierniewice2646
    5GKS Bełchatów 2645
    6Świt Nowy Dwór M.2641
    7Lechia Tomaszów Mazow.2641
    8Broń Radom2636
    9Victoria Sulejówek2633
    10GKS Wikielec2631
    11Olimpia Zambrów2630
    12ŁKS Łomża2630
    13Mławianka Mława2629
    14Warta Sieradz2629
    15Jagiellonia II Białystok2627
    16Concordia Elbląg2624
    17Legionovia Legionowo2622
    18Pilica Białobrzegi2619

    OSTATNI MECZ

    Mławianka Mława

    2:0

    Concordia Elbląg

    Bramki: Mławianka Mława

    Gabor Grabowski (17'-k.)
    Joao Odilon (47')

    Bramki: Concordia Elbląg

    Miejski Młodzieżowy Klub Sportowy Concordia Elbląg
    ul.Krakusa 25; 82-300 Elbląg,  tel. / fax 55 235 40 99
    e-mail: a.concordia@wp.pl

    Biuro klubu otwarte
    wt. 14-17, czw. 14-17
    dyżury prezesa klubu: śr. 16:30-17:00

    NIP 578-295-17-51, Regon 280053410, KRS nr 0000278728
    PKO BP o/Elbląg nr 81 1020 1752 0000 0602 0100 6428

    do góry strony