Słoniki przegrały w Białobrzegach, ale nadal są nad kreską [SKRÓT MECZU]

    2023-06-03
     fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia

    To był zdecydowanie najsłabszy mecz piłkarzy Concordii w tej rundzie. Walczący wciąż o utrzymanie pomarańczowo-czarni, ulegli na wyjeździe Pilicy Białobrzegi 0:4. Słoniki niemal całą drugą połowę grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Radosława Nowickiego, co przypłacili utratą trzech goli. Mimo przegranej elblążanie zachowali bezpieczną pozycję nad strefą spadkową, ale margines błędów został już wyczerpany i aby ją utrzymać, Concordia w dwóch ostatnich meczach musi koniecznie zapunktować, by nie oglądać się na innych.

    W sobotnim meczu elbląski zespół musiał sobie radzić bez pauzującego za żółte kartki Mateusza Jońcy oraz kontuzjowanych: Oskara KottlengiMacieja Woźniaka i Mariusza Pelca. Dla Concordii był to piąty na przestrzeni ostatnich 14 dni pojedynek o stawkę. Elblążanie zapewne odczuwali w nim trudy środowej potyczki w pucharze z Jeziorakiem Iława, w której rozegrali 120 minut.

    Pierwsze minuty nie zapowiadały wysokiej porażki pomarańczowo-czarnych w Białobrzegach. Przy odrobinie szczęścia mogli oni prowadzić po 14 minutach. Po pięknej akcji zapoczątkowanej w środku boiska, piłka krążyła od nogi do nogi między Mateuszem Szmydtem, Joao Augusto a Łukaszem Kopką. Ten ostatni będąc już w polu karnym strzelił z 7 metrów, ale świetną interwencją wykazał się bramkarz Pilicy Wiktor Koptas. W odpowiedzi minutę później zza pola karnego uderzył Konrad Rudnicki, ale Jakub Wąsowski nie miał większych problemów ze złapaniem piłki. W 24 minucie miejscowi mogli przegrywać 0:1. Po rzucie rożnym wybita piłka trafiła pod nogi Jakuba Rękawka, który oddał strzał z dystansu, futbolówkę podbił jeszcze Joao Augusto zmieniając jej tor lotu. W efekcie zaskoczony golkiper Pilicy odprowadził ją tylko wzrokiem. Niestety ostatecznie piłka przeleciała o centymetry obok słupka. Gdy wydawało się, że to Concordia jest bliższa objęcia prowadzenia, nieoczekiwanie Pilica strzeliła bramkę otwierającą wynik meczu. W 28 minucie Bartłomiej Michalski przejął piłkę na połowie gości, zagrał ją do Oskara Wojtysiaka, który wbiegł w pole karne mijając trzech obrońców Concordii i oddał płaski strzał, który znalazł drogę do elbląskiej bramki między nogami interweniujących Sebastiana Weremko i Jakuba Wąsowskiego. W 32 minucie Pilica wyprowadziła szybką kontrę zakończoną groźnym strzałem Damiana Winiarskiego z pola karnego, z którym poradził sobie bramkarz Concordii.

    Po pierwszej połowie elbląski zespół przegrywał jednym trafieniem i mógł jeszcze mieć nadzieję na odrobienie straty. Niestety te nadzieje szybko zostały rozwiane. Już w 48 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Radosław Nowicki i Concordia grała w osłabieniu. W 53 minucie bliski podwyższenia rezultatu był Damian Winiarski, ale jego strzał głową z kilku metrów w świetnym stylu wybronił Jakub Wąsowski. Chwilę później strzelał Aleksander Stawiarz, a zmierzającą tuż przy słupku futbolówkę odbił na rzut rożny Wąsowski. Niestety kilkanaście sekund później piłka zatrzepotała już w siatce elbląskiej bramki. Z rzutu rożnego dośrodkował Oskar Wojtysiak, a Dawid Winiarski w końcu dopiął swego i uprzedził strzałem głową wychodzącego z bramki Jakuba Wąsowskiego.

    W drugiej połowie gra elbląskiego zespołu zupełnie się nie kleiła. Concordia nie była w stanie poważniej zagrozić bramce rywali, którzy rozbijali praktycznie wszystkie akcje ofensywne gości. Pilica nie tylko grała skutecznie w obronie, ale też z minuty na minutę rozkręcała się w ofensywie, oddając co chwilę niebezpieczne strzały na elbląską bramkę. Sztab szkoleniowy pomarańczowo-czarnych widząc co się dzieję, zdecydował się na wprowadzenie „świeżej krwi” na boisko. Na murawie zameldował się m.in. Eryk Jarzębski, który dwie minuty po zastąpieniu Michała Górala, mógł zdobyć gola kontaktowego. Niestety jego uderzenie głową w dobrym stylu obronił Wiktor Koptas, chroniąc tym samym swoją drużynę przed utratą bramki. Gospodarze byli zdecydowanie skuteczniejsi i w 78 minucie rozstrzygnęli praktycznie losy meczu. Kolejny rzut rożny, wrzutka Oskara Wojtysiaka i tym razem rezerwowy Bartłomiej Zawadzki pakuje głową piłkę do siatki. Niestety sędzia przy tym golu nie zauważył, jak chwilę wcześniej Aleksander Stawiarz trafił ręką w twarz Michała Błaszczyka i nie odgwizdał ewidentnego faulu. Sześć minut później było już 4:0. Mateusz Gliński strzelał zza pola karnego, a piła trafiła w rękę Sebastiana Weremko. Arbiter bez wahania wskazał na „wapno”, a rzut karny na gola zmienił Aleksander Stawiarz. Gospodarze mieli apetyt na kolejne trafienia, ale futbolówka nie znalazła już drogi do bramki strzeżonej przez Wąsowskiego i pojedynek zakończył się pewną i zasłużoną wygraną Pilicy.
    Za Słonikami meczowy maraton, w którym przez dwa ostatnie tygodnie rozgrywali ciężkie i wymagające pojedynki co trzy dni. Przed nimi natomiast dwa ostatnie decydujące mecze ligowe, które rozstrzygną czy pomarańczowo-czarni w przyszłym sezonie nadal będą występować na trzecioligowych boiskach. Tu nie można już stracić punktów i już w kolejną sobotę trzeba sięgnąć po wygraną w starciu z Olimpią Zambrów.

    Pilica Białobrzegi – Concordia Elbląg 4:0 (1:0)
    Bramki: 1:0 Oskar Wojtysiak (28'), 2:0 Dawid Winiarski (55'), 3:0 Bartłomiej Zawadzki (78'), 4:0 Aleksander Stawiarz (84'-k.)

    Concordia: Jakub Wąsowski – Tomasz Szawara (72' Michał Błaszczyk), Sebastian Weremko, Radosław Bukacki (85' Maciej Kaczorowski), Radosław Nowicki, Szymon Drewek, Jakub Rękawek, Mateusz Szmydt (85' Oskar Bartosiński), Łukasz Kopka (72' Mateusz Zielecki), Joao Augusto Fortunato Mariano, Michał Góral (72' Eryk Jarzębski).

    Pilica: Wiktor Koptas – Piotr Drabik, Bartłomiej Michalski (69' Bartosz Zawadzki), Aleksander Stawiarz, Konrad Rudnicki (69' Mateusz Gliński), Wiktor Żurawski, Damian Winiarski (78' Jakub Świątek), Piotr Grober (78' Nicolas Dohojda), Maciej Kencel, Kacper Wiatrak, Oskar Wojtysiak.

    Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków)
    Żółte kartki: Nowicki, Weremko, Joao Augusto (Concordia), Żurawski, Michalski (Pilica)
    Czerwona kartka: Radosław Nowicki (48' – za drugą żółtą)

    W przedostatnim meczu ligowym Concordia zmierzy się u siebie z Olimpią Zambrów. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 10 czerwca o godz. 12:00 na stadionie przy ul. Krakusa.

    1Pogoń Grodzisk Mazow.2554
    2Legia II Warszawa2552
    3Pelikan Łowicz2545
    4GKS Bełchatów 2545
    5Unia Skierniewice2543
    6Świt Nowy Dwór M.2540
    7Lechia Tomaszów Mazow.2538
    8Broń Radom2535
    9GKS Wikielec2531
    10Olimpia Zambrów2530
    11Victoria Sulejówek2530
    12Warta Sieradz2528
    13Jagiellonia II Białystok2527
    14ŁKS Łomża2527
    15Mławianka Mława2526
    16Concordia Elbląg2524
    17Legionovia Legionowo2521
    18Pilica Białobrzegi2518

    OSTATNI MECZ

    Concordia Elbląg

    1:1

    Lechia Tomaszów Mazow.

    Bramki: Concordia Elbląg

    Mikołaj Staniak (45')

    Bramki: Lechia Tomaszów Mazow.

    Marcin Pieńkowski (35')

    Miejski Młodzieżowy Klub Sportowy Concordia Elbląg
    ul.Krakusa 25; 82-300 Elbląg,  tel. / fax 55 235 40 99
    e-mail: a.concordia@wp.pl

    Biuro klubu otwarte
    wt. 14-17, czw. 14-17
    dyżury prezesa klubu: śr. 16:30-17:00

    NIP 578-295-17-51, Regon 280053410, KRS nr 0000278728
    PKO BP o/Elbląg nr 81 1020 1752 0000 0602 0100 6428

    do góry strony