Solidne wzmocnienie obrony. Concordia pozyskała byłego gracza Gryfa Wejherowo i Wisły Kraków [WYWIAD]

    2019-08-22
     fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia

    Pod koniec zeszłego tygodnia Concordia wzmocniła się o doświadczonego, ogranego na poziomie II i III ligi zawodnika. Nowym obrońcą pomarańczowo-czarnych został 23-letni Grzegorz Gulczyński, który w poprzednim sezonie reprezentował barwy drugoligowego Gryfa Wejherowo. W swojej dotychczasowej przygodzie z piłką grał także m.in. w Wiśle Kraków. „Gulczas” zdążył już zadebiutować w Concordii podczas ostatniego, wygranego przez Słoniki meczu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.

    Grzegorz Gulczyński urodził się 26 stycznia 1996 roku w Gdańsku. Jest wychowankiem gdyńskiej Arki, z której trafił do akademii Lechii Gdańsk. W wielu 16 lat, w sezonie 2012/2013 przeniósł się do krakowskiej Wisły. W tym klubie występował w zespole grającym w Młodej Ekstraklasie, a następnie w Centralnej Lidze Juniorów. Gdy miał 17 lat zadebiutował w III lidze w drużynie rezerw Wisły. W swoim pierwszym sezonie na tym poziomie rozgrywkowym rozegrał 24 mecze i strzelił 4 gole. Łącznie w III lidze Grzegorz Gulczyński wystąpił w 95 meczach i zdobył 10 goli (oprócz Wisły II Kraków, grał także w Bałtyku Gdynia i GKS Przodkowo). Środkowy obrońca ma za sobą też grę w II lidze w Gryfie Wejherowo (23 mecze i 1 gol) oraz Rozwoju Katowice (1 występ).

    Warto również odnotować, że nowy nabytek Concordii ma na koncie wywalczone z Wisłą Kraków dwa Mistrzostwa Polski juniorów U-17 i U-19 w latach 2013-2014. Rozegrał także pojedyncze mecze w młodzieżowych reprezentacjach Polski U-15, U-16 i U-19.

    Grzegorz Gulczyński, jako wolny zawodnik, związał się z Concordią roczną umową.

    Poniżej przeczytacie przeprowadzony przez nas krótki wywiad z Grzegorzem.

    Twoja przygoda z piłką na dobre zaczęła się rozkręcać w Wiśle Kraków. Jak wspominasz tamte czasy?

    Grzegorz Gulczyński: - W Krakowie spędziłem blisko 5 lat. Zaczynałem od drużyny Młodej Ekstraklasy, którą zamieniono na drugą drużynę Wisły. Szczebel po szczeblu udało mi się dotrzeć do pierwszego zespołu. Przez półtora roku znajdowałem się w kadrze Wisły, ale niestety nie udało mi się zadebiutować w Ekstraklasie.

    W Wiśle rozegrałeś sporo meczy w rezerwach w III lidze. Można więc powiedzieć, że jesteś już ograny na tym poziomie.

    - Druga drużyna Wisły składała się głównie z młodych chłopaków, którzy znajdowali się też w kadrze pierwszego zespołu. Jeżeli nie występowali w Ekstraklasie, to regularnie grali w rezerwach. Tym samym nazbierało mi się trochę tych meczów, których przez trzy sezony będzie ponad 80.

    Po odejściu z Wisły kolejny sezon był dla Ciebie kompletnie stracony. Dlaczego?

    - Sezon 2016/2017 można nazwać dziurą w moim piłkarskim życiorysie. Niestety sprawy pozasportowe zdecydowały, że w Rozwoju Katowice rozegrałem tylko jeden mecz. W kolejnej rundzie po przenosinach do Bałtyku Gdynia także zagrałem tylko pojedyncze spotkanie.

    Później przyszedł czas na Gryfa Wejherowo, w którym w II lidze zagrałeś już zdecydowanie więcej.

    - Czas spędzony w Gryfie wspominam bardzo pozytywnie. Uważam, że zrobiliśmy z chłopakami super wynik, jak na możliwości tego klubu. Dwa lata z rzędu utrzymaliśmy się w lidze. W pierwszym sezonie po rundzie jesiennej mieliśmy 10 punktów straty do bezpiecznego miejsca, a w drugiej rundzie na 15 meczy aż 11 wygraliśmy. Dokonaliśmy więc małego cudu. Udało mi się tam zebrać trochę tego doświadczenia, które mam nadzieję, że zaprocentuje teraz.

    Na boisku występujesz jako środkowy obrońca, ale nie zawsze tak było.

    - Całą swoją karierę grałem na pozycji numer sześć, a więc na środku pomocy. Z konieczności, gdy były jakieś luki czy dziury, to trenerzy przesuwali mnie do obrony. Do momentu przejścia do Gryfa byłem więc traktowany jako defensywny pomocnik. W Wejherowie z miejsca powiedziano mi, że jest ustawienie trzema obrońcami, podobnie zresztą jak w Concordii, gdzie potrzebują zawodnika w obronie, który będzie wyprowadzał dużo piłek między linie. Ze względu na to, że miałem jakieś doświadczenie ze środka pomocy, to zmieniono moją pozycję na stopera. W Gryfie grałem więc wszystko na obronie.

    Jakie masz swoje osobiste założenia na ten sezon?

    - Chciałbym swoją osobą oraz swoim mniejszym czy większym doświadczeniem pomóc Concordii. Najważniejsza jest dla mnie gra, bo miałem małą przerwę spowodowaną kontuzją w końcówce poprzedniego sezonu. Chcę więc się odbudować, ale też dać coś od siebie tej drużynie. Jeżeli chodzi o zespół, to każdy kolejny mecz jest dla nas najważniejszy. Dobrze wystartowaliśmy i liczę, że będzie dalsza kontynuacja tych dobrych wyników.

    1Pogoń Grodzisk Mazow.2554
    2Legia II Warszawa2552
    3Pelikan Łowicz2545
    4GKS Bełchatów 2545
    5Unia Skierniewice2543
    6Świt Nowy Dwór M.2540
    7Lechia Tomaszów Mazow.2538
    8Broń Radom2535
    9GKS Wikielec2531
    10Olimpia Zambrów2530
    11Victoria Sulejówek2530
    12Warta Sieradz2528
    13Jagiellonia II Białystok2527
    14ŁKS Łomża2527
    15Mławianka Mława2526
    16Concordia Elbląg2524
    17Legionovia Legionowo2521
    18Pilica Białobrzegi2518

    OSTATNI MECZ

    Concordia Elbląg

    1:1

    Lechia Tomaszów Mazow.

    Bramki: Concordia Elbląg

    Mikołaj Staniak (45')

    Bramki: Lechia Tomaszów Mazow.

    Marcin Pieńkowski (35')

    Miejski Młodzieżowy Klub Sportowy Concordia Elbląg
    ul.Krakusa 25; 82-300 Elbląg,  tel. / fax 55 235 40 99
    e-mail: a.concordia@wp.pl

    Biuro klubu otwarte
    wt. 14-17, czw. 14-17
    dyżury prezesa klubu: śr. 16:30-17:00

    NIP 578-295-17-51, Regon 280053410, KRS nr 0000278728
    PKO BP o/Elbląg nr 81 1020 1752 0000 0602 0100 6428

    do góry strony