Świt okazał się za mocny. Słoniki tym razem bez punktów [SKRÓT MECZU]

    2023-05-13
     fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia

    Nie udało się Concordii sprawić niespodzianki w wyjazdowym meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Zajmujący przed tą kolejką trzecie miejsce w tabeli rywale, zrewanżowali się pomarańczowo-czarnym za jesienną porażkę na Krakusa, wygrywając 2:0. Słoniki oba gole straciły w końcówkach obu połów. Przegrana ze Świtem sprawiła, że Concordię prześcignęła w tabeli Warta Sieradz, która po wygranej w Błoniach ma tyle samo punktów co elbląski zespół, ale minimalnie lepszy bilans bramkowy.

    Concordia na sobotni wjazd do Nowego Dworu Mazowieckiego pojechała bez kontuzjowanych Radosława BukackiegoMariusza Pelca i Macieja Woźniaka, za to z Jakubem Rękawkiem, który wrócił do składu po pauzie za żółte kartki.

    Zgodnie z przewidywaniami to Świt był wiodącą stroną w tym pojedynku, ale długo nie potrafił poważniej zagrozić elbląskiej bramce. Concordia skutecznie się broniła, a nieliczne strzały gospodarzy, tak jak ten w 24 minucie, gdy po rzucie wolnym główkował Arkadiusz Gajewski, bez większych problemów bronił Jakub Wąsowski. Groźniej zrobiło się dopiero w 33 minucie, gdy miejscowi przejęli piłkę przed polem karnym Concordii i oddali dwa strzały. Pierwszy Arkadiusza Ciacha świetnie odbił Jakub Wąsowski, a drugi Łukasza Buczkowskiego został zablokowany. Cztery minuty później miejscowi ciszyli się już jednak z objęcia prowadzenia, gdy Andrii Yampol dośrodkował z rzutu rożnego, a najwyżej w polu karnym wyskoczył Mateusz Broda, który głową wpakował futbolówkę do siatki. Elbląski zespół jedyny celny strzał na bramkę rywala w pierwszej połowie oddał w 45 minucie. Z uderzeniem z dystansu Jakuba Rękawka poradził sobie jednak Michał Kot.

    W drugiej połowie drużyna trenera Adriana Żurańskiego próbowała doprowadzić do wyrównania, ale brakowało wykończenia lub ostatniego podania. Świt natomiast wysoko pressował i często zmuszał do błędów elblążan. Tak było w 49 minucie, gdy chwilę po przejęciu piłki Arkadiusz Ciach znalazł się w świetnej sytuacji, ale jego strzał z ósmego metra obronił Jakub Wąsowski. Minutę później szarżującego w polu karnym Arkadiusza Ciacha nieprzepisowo zatrzymywał Mateusz Jońca i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale jego intencje wyczuł dobrze dysponowany w tym dniu Jakub Wąsowski i gospodarze nadal prowadzili tylko jednym golem. Świt nie rezygnował jednak z dalszych ataków i w 58 minucie był bliski podwyższenia prowadzenia. Po wrzutce z rzutu rożnego Arkadiusz Gajewski strzelił głową w słupek, po czym w sporym zamieszaniu piłkę wybili defensorzy Concordii.

    Po godzinie gry trener Żurański widząc, że gra ofensywna jego zespołu nie przynosi spodziewanego efektu, zdecydował się na wprowadzenie dodatkowego napastnika Michała Górala, który w polu karnym miał powalczyć przede wszystkim o górne piłki. Obrona Świtu była jednak tego dnia dobrze zorganizowana. Gospodarze często też zagrywali wysokie i dalekie piłki za linię elbląskiej obrony. Były one adresowane głównie do najskuteczniejszego zawodnika nowodworzan Arkadiusza Ciacha. Ofensywni gracze Świtu dość regularnie ostrzeliwali bramkę Concordii, ale za każdym razem na posterunku był Jakub Wąsowski. Od dłuższego czasu drugi gol dla gospodarzy wisiał w powietrzu i tak też się stało. W 83 minucie po akcji dwóch rezerwowych Świt dopiął swego. Ievgen Radionov przejął piłkę na 30 metrze, po czym oddał płaski strzał z pola karnego, który obronił Jakub Wąsowski. Niestety elbląski golkiper wobec dobitki Marcela Niesłuchowskiego nie miał już żadnych szans. Po stracie drugiego gola sztab szkoleniowy Concordii postawił wszystko na jedną kartę wprowadzając kolejnych dwóch ofensywnych graczy Eryka Jarzębskiego i Michała Błaszczyka, którzy zastąpili Tomasza Szawarę i Mateusza Szmydta. Wynik tego pojedynku już jednak się nie zmienił i walczący o awans gospodarze zanotowali czwartą wygraną z rzędu, która dała im pozycję wicelidera.

    Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Concordia Elbląg 2:0 (1:0)
    Bramki: 1:0 Mateusz Broda (37'), 2:0 Marcel Niesłuchowski (83')

    Concordia: Jakub Wąsowski – Mateusz Jońca, Sebastian Weremko, Tomasz Szawara (86' Michał Błaszczyk), Radosław Nowicki, Szymon Drewek, Mateusz Zielecki (62' Michał Góral), Jakub Rękawek, Mateusz Szmydt (86' Eryk Jarzębski), Łukasz Kopka, Joao Augusto Fortunato Mariano.

    Świt: Michał Kot – Sebastian Cuch, Mateusz Broda (48' Radosław Kamiński), Szymon Kuźma (90' Jan Nowotczyński), Arkadiusz Gajewski (68' Ievgen Radionov), Łukasz Buczkowski, Kamil Wiśniewski, Andrii Yampol, Antoni Bednarek, Piotr Basiuk, Arkadiusz Ciach (68' Marcel Niesłuchowski).

    Sędziował: Paweł Gwiazda (Ciechanów)
    Żółte kartki: Zielecki, Kopka, Jońca (Concordia), Cuch, Buczkowski, Bednarek (Świt)

    W kolejnym meczu ligowym Concordia zmierzy się u siebie z Mławianką Mława. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 20 maja o godz. 17:00 na stadionie przy ul. Krakusa.

    1ŁKS II Łódź3262
    2Legionovia Legionowo3261
    3Pogoń Grodzisk Mazow.3260
    4Świt Nowy Dwór M.3258
    5Legia II Warszawa3252
    6Mławianka Mława3250
    7Unia Skierniewice3249
    8Jagiellonia II Białystok3248
    9Lechia Tomaszów Mazow.3148
    10Pilica Białobrzegi3244
    11Pelikan Łowicz3242
    12Broń Radom3235
    13Olimpia Zambrów3235
    14Concordia Elbląg3232
    15Warta Sieradz3231
    16Sokół Ostróda3130
    17Błonianka Błonie3227
    18Ursus Warszawa3224

    OSTATNI MECZ

    Pilica Białobrzegi

    4:0

    Concordia Elbląg

    Bramki: Pilica Białobrzegi

    Oskar Wojtysiak (28')
    Dawid Winiarski (55')
    Bartłomiej Zawadzki (78')
    Aleksander Stawiarz (84'-k.)

    Bramki: Concordia Elbląg

    Miejski Młodzieżowy Klub Sportowy Concordia Elbląg
    ul.Krakusa 25; 82-300 Elbląg,  tel. / fax 55 235 40 99
    e-mail: a.concordia@wp.pl

    Biuro klubu otwarte
    wt. 12-16, śr. 14-17, czw. 14-17
    dyżury prezesa klubu: śr. 16:30-17:00

    NIP 578-295-17-51, Regon 280053410, KRS nr 0000278728
    PKO BP o/Elbląg nr 81 1020 1752 0000 0602 0100 6428

    do góry strony