
Piłkarze Concordii wygrali bardzo ważny mecz w walce o utrzymanie. Pomarańczowo-czarni po świetnej grze pokonali na wyjeździe wyżej notowany Pelikan Łowicz 2:1. Wynik spotkania otworzył Mateusz Szmydt. Na początku drugiej połowy gospodarze wyrównali z karnego. Od 70 minuty elblążanie grali w przewadze jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Michała Żółtowskiego. W tej samej minucie rzutu karnego nie wykorzystał Jakub Bojas. Kwadrans przed końcem spotkania zwycięstwo Concordii zapewnił Radosław Bukacki, który wykorzystał drugą jedenastkę. Dzięki tej wygranej Słoniki nadal liczą się w walce o pozostanie w III lidze.
W sobotnim meczu w Łowiczu elbląski zespół musiał sobie radzić bez nadal kontuzjowanego Mariusza Pelca oraz narzekających na drobne urazy Nielsa Willemsa i Michała Błaszczyka. Dobrą wiadomością był za to powrót do składu Rafała Maciążka.
Spotkanie od pierwszych minut było bardzo wyrównane. W 14 minucie piłka po raz pierwszy w tym meczu zatrzepotała w siatce. Po mocnym dograniu Kuby Wardzińskiego, stojący w polu karnym Grzegorz Wawrzyński z bliska skierował piłkę do bramki, ale znajdował się na pozycji spalonej i sędzia gola nie uznał. Concordia odpowiedziała chwilę później silnym uderzeniem spoza pola karnego Szymona Drewka, po którym futbolówka poszybowała nad poprzeczką. W 20 minucie Michała Nowaka lobem starał się zaskoczyć Kuba Wardzyński, ale golkiper Concordii w odbił piłkę na rzut rożny. W 28 minucie Radosław Bukacki wrzucił piłke z rzutu rożnego idealnie na głowę Rafała Maciążka, ale jego strzał świetnie obronił Patryk Orzeł. Dziesięć minut później elblążanie przeprowadzili zabójczą kontrę, po której Mateusz Szmydt przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, minął zwodem obrońcę w polu karnym i ładnym strzałem pokonał bramkarza otwierając wynik meczu.
W drugiej połowie gospodarze starali się atakować, a elblążanie czekali na błędy miejscowych i kontrowali. W 50 minucie po ładnym rajdzie Mateusza Szmydta i odegraniu piłki do Aleksa Łęckiego, młody zawodnik Concordii nieznacznie chybił nad bramką. W 55 minucie Kuba Wardzyński został zahaczony w polu karnym przez Rafała Maciążka i arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł najlepszy strzelec Pelikana Krystian Białas i pewnym strzałem pokonał Michała Nowaka. Był to trzeci z rzędu gol stracony przez Concordię w trzecim kolejnym meczu z rzutu karnego (wliczając w to mecz ligowy z Sokołem i pucharowy z Mamrami). Stracony gol nie podłamał podopiecznych trenera Krzysztofa Machińskiego, którzy dążyli do odzyskania prowadzenia. W 67 minucie z dystansu mocno po ziemi uderzał Bartosz Danowski, ale piłka przeleciała tylko obok słupka. W 70 minucie doszło do kuriozalnej sytuacji. Michał Żółtowski dwukrotnie w ciągu jednej akcji faulował zawodników Concordii, za co obejrzał dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną. Zawodnik Pelikana najpierw „wyciął” w środku boiska Mateusza Szmydta (tu sędzia zastosował przywilej korzyści), a następnie w polu karnym wytrącił z równowagi wychodzącego na sytuację sam na sam z bramkarzem Jakuba Bojasa. Arbiter, oprócz ukarania piłkarza Pelikana, podyktował również rzut karny. Do piłki podszedł stały egzekutor jedenastek w elbląskim zespole Jakub Bojas. Niestety jego intencje wyczuł Patryk Orzeł, który wybronił strzał najskuteczniejszego zawodnika Concordii.
Grający w przewadze jednego piłkarza elblążanie, w ostatnich 20 minutach przycisnęli gospodarzy i to przyniosło rezultat. W 74 minucie Radosław Bukacki dośrodkował z rzutu rożnego, a walczący w polu karnym Piotr Piekarski zagrał piłkę ręką i sędzia Piotr Rzucidło znów zmuszony był podyktować rzut karny. Tym razem do futbolówki podszedł Radosław Bukacki i myląc zupełnie bramkarza Pelikana, wyprowadził pomarańczowo-czarnych na prowadzenie 2:1. W 78 minucie fantastycznym uderzeniem z linii 16 metra popisał się Mateusz Szmydt. Zmierzającą do bramki piłkę końcówkami palców odbił jednak Patryk Orzeł. W 87 minucie z prezentu, w postaci fatalnego błędu obrońcy Pelikana, mógł skorzystać Jakub Bojas, ale piłka po jego lobie trafiła tylko w boczną siatkę. Tym samym Concordia z trudnego terenu w Łowiczu wywiozła arcyważne 3 punkty, po raz drugi w tym sezonie pokonując Pelikana 2:1.
Pelikan Łowicz – Concordia Elbląg 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Mateusz Szmydt (38' – asysta Danowski), 1:1 Krystian Białas (57'-k.), 1:2 Radosław Bukacki (75'-k.)
Pelikan: Patryk Orzeł – Grzegorz Wawrzyński, Michał Żółtowski, Kuba Wardzyński, Dawid Kieplin, Patryk Pomianowski, Krystian Białas (75' Bartłomiej Lisowski), Piotr Piekarski, Maciej Wyszogrodzki, Damian Kozieł, Tomasz Kolus.
Concordia: Michał Nowak – Tomasz Szawara, Rafał Maciążek (66' Hubert Piech), Paweł Pelc, Radosław Bukacki, Bartosz Danowski, Dominik Pawłowski, Mateusz Szmydt, Szymon Drewek, Aleks Łęcki (66' Łukasz Kopka), Jakub Bojas.
Żółte kartki: Kozieł, Wardzyński, Piekarski, Żółtowski (Pelikan), Bukacki, Danowski, P. Pelc (Concordia)
Czerwona kartka: Żółtowski (70' – za drugą żółtą)
Sędziował: Piotr Rzucidło (Warszawa)
W kolejnym meczu Concordia zmierzy się z Huraganem Morąg. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę, 29 maja o godz. 15 na stadionie przy ul. Agrykola.
Superscore IV liga (2025/26)
1 | Sokół Ostróda | 7 | 16 |
2 | Concordia Elbląg | 7 | 16 |
3 | Start Nidzica | 7 | 14 |
4 | Mamry Giżycko | 7 | 13 |
5 | Tęcza Biskupiec | 7 | 13 |
6 | Polonia Lidzbark Warmiński | 7 | 13 |
7 | Stomil Olsztyn | 7 | 12 |
8 | Drwęca NML | 7 | 11 |
9 | Pisa Barczewo | 7 | 10 |
10 | Mazur Ełk | 7 | 9 |
11 | Granica Kętrzyn | 7 | 9 |
12 | Rominta Gołdap | 7 | 8 |
13 | DKS Dobre Miasto | 7 | 8 |
14 | Olimpia II Elbląg | 7 | 3 |
15 | Mrągowia Mrągowo | 7 | 1 |
16 | GKS Stawiguda | 7 | 0 |
1 miejsce - awans do III ligi
2 miejsce - baraże o awans
Liczba drużyn w barażach o utrzymanie i spadających z ligi będzie wiadoma po zakończeniu sezonu
Superscore IV Liga
Concordia Elbląg
Drwęca Nowe Miasto Lubawskie
Bukacki 18', 65'
Tomczuk 25'
Augusto 43'
Kolejny mecz
GKS Stawiguda
Superscore IV Liga
20.09.2025, 16:00
Stawiguda